Białogóra

Po raz pierwszy od ponad roku wyjechaliśmy na wakacje, spędzane razem z kimś, tym razem z siostrą i szwagrem. Brakowało nam już takiego wyjazdu, wspólnych spacerów, rozmów i po prostu bycia razem. Trochę też popisałam i poczytałam, tym bardziej, że wieczory były piłkarskie, a ja kibicem nie jestem. Odpoczęłam. Poobserwowałam ludzi, zapisałam sobie kilka scenek. Wiecie jak to fajnie siedzieć w ogródku knajpianym i gapić się na ludzi? Każdy jest inny, każdy zachowuje się inaczej, każdy ma inną historię. Gdyby ktoś szukał dobrej miejscówki, to polecam. Domek na ogrodzonej działce, z miejscem na ognisko, grillem huśtawkę, hamakiem i jeszcze parom udogodnieniami. Okolica fajna, jest gdzie pospacerować, pojeździć na rowerze i napić się piwo.