i nie mam zdjęć ze spotkanie w Bibliotece Portowej, a szkoda, bo nie zawsze tak długo się rozmawia już po oficjalnej części spotkania z czytelnikami. I to nie z jedną osobą, a ze wszystkimi. Rozmawialiśmy o pisaniu i o czytaniu 🙂 O tym, że czasem ośmiolatkę trudno oderwać od książki, a licealiści nie czytają lektur. Zapewne nie wszyscy, ale sporo. O tym, że zamiłowanie do czytania wynosi się bardzo często z domu. I jeszcze o tym, że książek w domach przybywa, a miejsca na nie już niekoniecznie.